Znamy pierwszego beniaminka przyszłego sezonu Ekstraklasy! Awansowali po sensacyjnym meczu
Wiemy już, który zespół z I ligi na pewno zagra w kolejnym sezonie w Ekstraklasie. Dzięki zwycięstwu, które odniosła 30 kwietnia oraz korzystnym wyniku spotkania Arki Gdynia, nie ma już szans, aby ktokolwiek prześcignął Miedź Legnica.
Miedź Legnica awansowała do Ekstraklasy dzięki Arce Gdynia
Drużyna Wojciecha Łobodzińskiego w 31. kolejce I ligi mierzyła się z Chrobrym Głogów. Choć gospodarze są zespołem, który zdobywał mnóstwo goli (52 w całym sezonie, więcej mają tylko gdynianie), a goście ostatnio nie grzeszyli skutecznością w defensywie, w tym spotkaniu nie padło wiele goli. Legniczanie zwyciężyli skromnie – 1:0 po bramce Patryka Makucha w 65. minucie spotkania.
Do sensacji doszło natomiast dzień później, kiedy do Rzeszowa udała się drużyna Arki. Ekipa Ryszarda Tarasiewicza radziła sobie rewelacyjnie i w rundzie wiosennej szła jak burza. Od wznowienia rozgrywek pod koniec lutego wygrała dziewięć spotkań ligowych, jedno zremisowała i żadnego nie przegrała. Aż do teraz, gdy poległa w stolicy Podkarpacia.
Arka Gdynia sensacyjnie przegrała z Resovią. Wciąż walczy o awans z I ligi do Ekstraklasy
Gdynianie tym razem nie podołali roli zdecydowanego faworyta spotkania. Życie skomplikowali sobie już na początku meczu, ponieważ w 11. minucie czerwoną kartkę obejrzał Gordon Bunoza. Później jednak nadzieję dał im Mateusz Kuzimski bramką na 1:0. Pozostałe cztery bramki były już jednak autorstwa gospodarzy. Do siatki trafiali Bartosz Jaroch, Marek Mróz, Bartłomiej Eizenchart i Dawid Kubowicz.
Ostatecznie więc Resovia wygrała z Arką 4:1 i dzięki temu Miedź zapewniła sobie pozycje lidera I ligi na koniec sezonu 2021/22. Nie ma już matematycznych szans, aby ktokolwiek dogonił ekipę Wojciecha Łobodzińskiego. Na drugiej lokacie wciąż jest zespół Tarasiewicza, ale Widzew wyprzedzi go, jeśli 2 maja wygra w derbach Łodzi z ŁKS-em.